 Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w czwartek 10 stycznia na Osiedlu Zachodnim we Wleniu. Dariusz Rz. mieszkaniec Jeleniej Góry prowadził drobne prace remontowe w budynku należącym do jego rodziny. Pomagali mu w tym dwaj sąsiedzi, mieszkańcy Wlenia. W pewnym momencie mężczyzna oznajmił pomocnikom, że idzie do domu coś zjeść. Niepodejrzewający niczego sąsiedzi nadal wykonywali prace na posesji. W tym czasie Dariusz Rz. powiadomił telefonicznie brata o zamiarze popełnienia samobójstwa. Tylko dzięki natychmiastowej reakcji rodziny, która powiadomiła policję, zaledwie kilkanaście minut po telefonie na miejscu pojawił się patrol Straży Miejskiej i policji z Wlenia.
Okazało się, że aby wejść do budynku należy wyłamać drzwi – mówi Strażnik Miejski, pan Marek Dziatłowicz i dodaje - po uwolnieniu z pętli poszkodowanego mimo że nie dawał oznak życia natychmiast przystąpiłem do reanimacji. Już w kilka chwil po rozpoczęciu masażu serca zaczął się stopniowy powrót czynności życiowych. W momencie przyjazdu karetki pogotowia było już wyczuwalne tętno i oddech. To był bardzo miły uczynny człowiek, często tu przyjeżdżał, nie wiadomo, co mogło go skłonić do podjęcia tak dramatycznej decyzji - mówią zszokowani sąsiedzi. Niedoszły samobójca został przewieziony do szpitala we Lwówku Śląskim.

|