 |
Miejsce którego nie ma ... . |
 |
Kilka zdjęć przesłanych przez Kazzka pokazuje i przypomina historię kolejnego zapomnianego, a jednocześnie niezwykle interesującego miejsca we Wleniu.
Brzegi doliny rozdzielone wodami przepływającej rzeki już w średniowieczu łączył most. Początkowo była to zapewne konstrukcja nietrwała niszczona przez nawiedzające miasto powodzie. Z czasem jednak wznoszono budowle z powodzeniem opierające się wodom Bobru. W jego pobliżu po obu stronach rzeki powstały zajazdy licznie odwiedzane przez podróżnych. W 16 sierpnia 1813 roku o przeprawę na Bobrze doszło do niezwykle zażartych walk między Rosjanami, a broniącymi mostu wojskami napoleońskimi. To wówczas w pośpiesznie przystosowanym na potrzeby rannych lazarecie urządzonym w pobliskim zajeździe „Thiemanna” spłonęło dwustu żołnierzy obu armii.
Wybudowany na zgliszczach zajazdu hotel „Schwarzer Adler” funkcjonował aż do 1945 roku. Nieco inaczej potoczyła się historia mostu. Przebudowany otrzymał nowe kamienne przyczółki i masywne filary, na których wspierała się konstrukcja. W takim stanie przetrwał do początku XX wieku. 16 czerwca 1914 roku po zaledwie dwóch latach budowy uroczyście otwarto nowy kamienny most położony kilkaset metrów poniżej w dół rzeki. Stary drewniany most został rozebrany. Pozostały po nim jedynie kamienne przyczółki i podstawy filarów, które bezpowrotnie zostały zniszczone w czasie budowy wałów przeciwpowodziowych w 2005 roku. Niestety los nie okazał się łaskawy również dla hotelu „Schwarzer Adler”. Po wyjeździe w 1945 roku dotychczasowych właścicieli przeszedł w ręce prywatne. Przez pewien czas funkcjonowała tutaj restauracja "Nadbrzeżna" Nowi lokatorzy nigdy nie poczuli się gospodarzami w poniemieckim domu. Rozszabrowany, zdewastowany przetrwał do lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Ze względu na tragiczny stan techniczny musiał zostać rozebrany i podzielił los innych zniszczonych po wojnie budowli. Na kilka powojennych lat ożyła za to dawna XIX wieczna przeprawa położona w jego pobliżu. Wysadzenie przez wycofujące się wojska niemieckie dotychczasowego mostu powodowało pilną potrzebę powstania nowej budowli łączącej oba brzegi rzeki. Wybudowany przez saperów radzieckich drewniany most jak wspomina mieszkanka Wlenia „ był tak szeroki, że mogły się na nim minąć dwie furmanki zaprzężone w parę koni. Miał też drewniane chodniki dla pieszych”. W 1955 roku został oddany do użytku nowy żelbetowy most, który służy do dzisiaj. Stary drewniany stał jeszcze przez kilka lat aż zmurszały, częściowo rozmontowany został rozebrany.
|
|
 |
Komentarze |
 |
dnia grudnia 17 2011 09:44:07
Jeszcze parę lat rządów "Klanu Kiepskich" a po Wleniu zostanie tylko wspomnienia i co najwyżej - TAKI WAŁ !
XXI WIEK ! - jestem rozczarowany, nie tak to sobie wyobrażałem. |
dnia grudnia 17 2011 10:15:46
Ale jakiś czas oba mosty współistniały. Widoczne są na wielu pocztówkach. Ciekawe kiedy dokładnie rozebrano stary most? Jeszcze jedna ciekawostka - Po drugiej stronie mostu była gospoda Hilbigów. Emil Hilbig miał masarnię w Radomicach. Sprzedał ją i zainwestował w doskonale zlokalizowaną gospodę na wylocie z Wlenia. Kiedy wybudowano nowy most, zaskarżył miasto o utracone dochody z powodu zmniejszenia ilości gości. Część gości jadąca w stronę Bystrzycy omijała jego gospodę.
 |
dnia grudnia 17 2011 11:48:01
No co jak co ale szkoda ze to sie nie zachowało.
Taka rada do supportu ;] cos te wklejanie wam nie wyszlo ;p Na informatyke nie chodziliscie czy co xD
Moim zdaniem ten most wladze powinny odbudowac kiedy jeszcze mozna było, lecz woleli to zlikwidować. Za 100 lat we wleniu nic nie bedzie tylko same fotografie ;]
Pzdr moscicki ten który jest a nic nie robi |
dnia grudnia 17 2011 11:51:52
Oczyma wyobrazni .... masakra ;] |
dnia grudnia 17 2011 20:20:02
Artykuł super, jeszcze pamiętam resztki mostu, faktycznie szkoda, że nie odbudowano go tylko zniszczono!!! |
dnia grudnia 17 2011 23:34:59
Zal serce sciska...ten hotel...mlyn...kosciol przy banku...lesny dwor...park na dzisiejszej obwodnicy...zamiast to wszystko utrzymac...latwiej bylo rozgrabic i zniszczyc...ech... |
dnia grudnia 18 2011 00:37:53
 |
dnia grudnia 18 2011 17:31:58
Rzeczywiście ,trudno jest wrócić w tamte lata, chyba że stara pocztówka jest jak wehikuł czasu w którym to możemy się przenieść w 1 połowę XXw. |
dnia grudnia 18 2011 21:32:45
A to mosteczek pomalowany na biało w 1900 roku. Budynek za mostem wygląda troszkę inaczej. Jeżeli kogoś interesuje, to mogę zamieścić analogiczne ujęcie z 1859.
 |
dnia grudnia 18 2011 22:15:18
Jeśli jest taka możliwość to z wielką chęcią obejrzę te ujęcie i inne :) |
dnia grudnia 18 2011 22:22:38
Około 1858-59 - Mosteczek tym razem na czarno. Domki też trochę inne.
 |
dnia grudnia 18 2011 22:32:34
Wie ktoś może gdzie mieściła się filia jedynego jak dotąd Uniwersytetu MiL we Wleniu?
Ma ktoś może jeszcze jakieś pamiątkowe zdjęcia z tamtych lat?
...to tak na marginesie 30 rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
Wleńskie archiwa jak wiadomo spłonęły w pożarze sprzed kilku lat, ale może jednak coś pozostało w prywatnych albumach? |
dnia grudnia 18 2011 22:37:16
Warto przyjść na następną sesję rady i zapytać studentów. |
dnia grudnia 19 2011 00:35:58
Ostatnie zdjęcie jest chyba trochę później wykonane niż 1860.W tle jest doskonale widoczny kościół pw Św Mikołaja Biskupa w obecnej formie,którego przebudowę zakończono w 1864r.Nie mniej jest to z pewnością jeden z najstarszych zachowanych widoków dawnego Wlenia |
dnia grudnia 19 2011 07:58:01
Jedno jest pewne, że jest ono zagadkowe. Takie datowanie podali mi niemieccy historycy, którzy odwiedzili pałac. Twierdzili, że znają doskonale historię Roberta Halma - pierwszego fotografa na Dolnym Śląsku. Zupełnie inną jego historię można przeczytać w Czeskich źródłach. Dane są bardzo niespójne. W przypadku tego zdjęcia, nie można kierować się ani pieczęcią, ani numerem kolejnym zdjęcia. Halm numerował swoje fotografie, ale ta numeracja też jest tajemnicza. Ja datuję je po drzewach, których nie ma na tym zdjęciu (jest to mały fragment większej fotografii), a które na zdjęciu z 1898 mają ponad 30 lat. Czyli przynajmniej koniec lat 60tych. Numer kolejny (gdyby był kolejny) wskazywałby na 1885. Sądząc po drzewach - niemożliwe. Teraz zauważyłem, że ten stary most jest zupełnie inny, niż na nowszych zdjęciach. Taka ciekawostka. |
dnia grudnia 19 2011 10:29:08
Z tego co słyszałem nikt jeszcze nie otrzymał bezpośrednio odpowiedzi na jakiekolwiek pytanie zadane z sali na sesji.
Urzędnicza nomenklatura takowych udziela podobno wyłącznie na piśmie. Niektórzy podobno mieli nawet szczęście doczekać takiego dnia i otrzymali stosowne pismo.
P.S
Oprawiona w ramki taka pisemna odpowiedz może być wyjątkową pamiątką historyczną ... i jednocześnie dowodem na to iż komuna we Wleniu w 2011 ma się całkiem dobrze.
?!!!
Ciekawe co w tym roku tym byłym studentom UMiL przyniesie Dziadek Mróz ? |
dnia grudnia 19 2011 10:34:34
Premię, nagrodę, trzynastkę i podwyżkę. |
dnia grudnia 19 2011 12:19:55
 |
dnia grudnia 19 2011 14:16:07
Oj niedobrze, oj niedobrze.
Nie ma mostu już na Bobrze. |
dnia grudnia 19 2011 18:29:00
Świetne,rzadkie zdjęcia.Kawał historii.Dziękuję. |
dnia maja 30 2014 13:41:39
UnQZdb <a ***="http://ayfkpwgpeinu.com/">ayfkpwgpeinu</a>, jpqbgryanmiq, [link=http://negoutkrksay.com/]negoutkrksay[/link], http://cqkjffbbimyj.com/ |
dnia czerwca 05 2014 14:51:04
stanwood free credit score |
|
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Oceny |
 |
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
|
|
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 394
Najnowszy Użytkownik: Anton25
|
|
|
|