 |
Historii krzyża ciąg dalszy |
|
 W 1562 roku przy drodze z Kleczy do Radomic jako zadośćuczynienie za mord popełniony na bracie ustawiono Krzyż Pojednania (pokutny) Przez niemal 500 lat stał przypominając o popełnionej zbrodni. Niestety ostatnie miesiące nie należą do najlepszych w jego historii. Poobijany i porysowany kilka tygodni temu został przełamany. Długi czas nikt tym faktem się nie interesował. Po artykule na wleninfo został „sklejony” i ustawiony na dawnym miejscu. Niestety prace wykonane przy jego naprawie zostały przeprowadzone w sposób skandalicznie nieprofesjonalny. Do połączenia uszkodzonych fragmentów użyto prawdopodobnie zwykłej zaprawy klejowej nieudolnie zlepiając ze sobą uszkodzone elementy. Taki sposób prowadzenia „renowacji” spowodował kolejne uszkodzenia , które pogłębią się w przyszłości. Niestety nie udało się ustalić fachowcy jakiej firmy dokonali tej wzorcowej naprawy.( Nikt nie chce się przyznać do tego dzieła i pochwalić swoim kunsztem). Pewne poszlaki takie jak precyzja z jaką zlepiono fragmenty krzyża, system zastosowanych podpór, których nie powstydziliby się średniowieczni budowniczowie katedr mogą wskazywać , że autorem mógł być wynalazca „ lampy w wiaderku” o którym pisaliśmy jakiś czas temu. Oczywiście mogę zapytać co o kunszcie "mistrza" wykonującego naprawę sądzą czytelnicy wleninfo. Obawiam się jednak, że będzie to pytanie retoryczne. Niemniej jednak czekam na opinie i komentarze.
|
|
|
Komentarze |
|
dnia marca 11 2010 21:10:13
Myślę, że wleńskie, autorskie techniki konserwcji zabytków powinny zostać opisane w literaturze fachowej, aby zachowały się dla potomności i aby inni mogli z tego czerpać ;) |
dnia marca 11 2010 21:12:19
Nie mogę napisać, co tym myślę, bo mnie Redakcja zbanuje za "wyrazy" :(
Styl i kunszt wykonania naprawy jakoś wpisuje mi się w ogólną estetykę Wlenia. Niestety... |
dnia marca 11 2010 23:00:41
Cytując klasyków: "Dżizas k...a, ja ......ę" |
dnia marca 12 2010 00:27:38
A ja stanę w obronie. Wydaję mi się, że możliwym jest, iż zrobił to jakiś mieszkaniec tych okolic. Wzruszony dewastacją sędziwego zabytku, myśląc, że wszyscy o nim zapomnieli postanowił go naprawić, tak jak potrafił, by kolejne pokolenia go mogły oglądać. Może nie ma internetu i nie wiedział, że ktoś się tym zainteresował, i może nawet nie przyszło mu do głowy, że za górami za lasami zabytki naprawia się z urzędu. Bo czemuż miałby właściwie tak pomyśleć? Myślę, że ten człowiek miał jak najszczersze zamiary. |
dnia marca 12 2010 06:55:06
Morze to nie kałuża. W jednego wzruszonego mieszkańca byłbym skłonny uwierzyć. W dwóch, a co najmniej tylu potrzeba do ustawienia kamieni jakoś nie. |
dnia marca 12 2010 07:35:23
Lepiej tak niż w ogóle.
Można było trochę staranniej fugę dopracować i estetyczniej to zrobić. Ale pamiętajmy, że mamy mrozy i ciężko na dworze się pracuje. Kleje do płytek są tak silne, że prędzej pęknie w innym miejscu niż puści w tym samym. Przynajmniej nikt teraz go tak szybko nie podp....oli.
Przynajmniej będę mógł znowu pokazywać krzyż turystom... |
dnia marca 12 2010 07:56:47
Czart - rozumiem, że bronisz. Twoja szkoła ;) |
dnia marca 12 2010 08:59:56
Wszyscy tu tacy przemądrzali. Jak krzyż leżał już kilka tygodni, nikt go nie ruszył, nikt go nie zabezpieczył. Nikt.
Łatwiej było zrobić kilka zdjęć, zamieścić na portalu i napisać skandaliczne artykuły.
Nie jest dla nikogo tajemnicą, że autor artykułu jest też rodzimym, wleńskim przedsiębiorcą budowlanym. Być może nietaktycznie było napisać: uprawiając w ostatnim tygodniu turystykę rowerową natknąłem się na zniszczony krzyż pokutny, stwierdziłem, że szkoda czasu, szukałem w googlach jak to zrobić, Słodowy powiedział, żebym nie robił tego sam, zabrałem jednego z moich pracowników, postawiliśmy krzyż na powrót i efekt jest taki (fota przed i po liftingu). Potem pojechałem do konserwatora i przyznałem się, że skleiłem 500-letni krzyż. A on pewnie powiedział: dobrześ Pan zrobił.
No cóż, na tym portalu łatwiej sprzedać krew i skandal niż dobre przykłady udanych inicjatyw. Oczywiście, że łatwiej znajdują się kije do uderzenia, o dobry przykład trudniej, ale warto próbować.
Widać, łepki starały się, a że wygląda jak wygląda to już nie ich wina. |
dnia marca 12 2010 09:05:59
A co na to UMiG Wleń, straż miejska, konserwator zabytków, policja i prokuratura! Od poprzedniego artykułu na Wleń Info minęły dwa tygodnie i nikt z odpowiedzialnych nie zainteresował się zabytkiem! Nikt go nie zabezpieczył?! Skandal!
Chłopi zrobili jak potrafili, może nawet chcieli naprawić swój błąd. Jednak obowiązkiem "..." było zabezpieczenie uszkodzonego krzyża. Czy ktoś mi odpowie dlaczego tego nie zabezpieczono?! Czy ta dewastacja będzia miała jakieś konsekwencje personalne? Czy policja lub straż miejska szukała i szuka sprawców?
"... GMINA WLEŃ SŁYNIE Z POWODZI I BETONOWYCH ZABYTKÓW..." |
dnia marca 12 2010 09:28:53
"dobre przykłady udanych inicjatyw". ;) Niezłe ;) |
dnia marca 12 2010 09:52:05
pokutniku - normalnie to za taką "inicjatywę oddolną" można nieźle beknąć... I słusznie - bo wyobraź sobie, że za konserwację i renowację wszystkich zabytków brałby się ten, kto wcześniej wstanie. Wg swoich umiejętności i swojej najlepszej woli.
Tok myślenia(?) niektórych ludzi wprawia mnie w osłupienie. |
dnia marca 12 2010 10:06:54
fachowiec zrobił kawał dobrej roboty :D ,,przyjdzie fuga i wyrówna" hahahah |
dnia marca 12 2010 10:49:25
Och Wilmo, bez przesady. Dobrze beknąć można po dwóch dobrych piwach lub po wyniesieniu w 3 kawałkach napisu ARBEIT MACHT FREI.
Nie myślałem o tym, który pierwszy wstaje, a o osobie, która posiada pewną wiedzę i świadomość (z artykułów można się tego domyśleć). Teraz to już dywagacje nad rozlanym mlekiem. Zresztą nie po raz pierwszy. Szkoda tylko tego krzyża.
...dobre przykłady udanych inicjatyw... no na przykład pałac książęcy we Wleniu. Obecny remont jednej z elewacji nie jest dobrym przykładem udanej inicjatywy do opisania?
Bardziej do dobrego motywują sukcesy niż złe przykłady. Nieprawdaż? |
dnia marca 12 2010 11:05:37
Drogi "pokutniku". A któraż to elewacja tak bardzo Ci się nie podoba? Rozumiem, że bardzo jesteś zaszokowany, że aż musiałeś złożyć donos do konserwatora zabytków. Teraz rozumiem przyczynę jego wizyty i dyskusji o elewacjach. Ponieważ podobne uwagi otrzymałem od innego obywatela wsi Łupki z komitetu wyborczego miłościwie nam panującego, to wnioskuję, że jesteś również z tego szanownego grona. ;) Rozumiem, że teraz konsekwentnie złożysz donos na "naprawę" krzyża? |
dnia marca 12 2010 11:11:52
pokutniku - powtórzę: Tok myślenia(?) niektórych ludzi wprawia mnie w osłupienie. |
dnia marca 12 2010 11:40:50
Jeśli to była inicjatywa oddolna, to gratulacje.Niestety raczej trzeba było przewieść krzyż na posterunek policji lub do urzędu, żeby zajęli się tym specjaliści.
Jeśli to było działanie władz gminy (a tak słyszałam) to współczuję Wleniowi...
Pokutniku - bo ja nie rozumiem, to podoba Ci się ta elewacja PK czy nie? (I niestety to kiepska inicjatywa do opisania, bo 1. to racjonalne działanie przedsiębiorstwa, a nie spontan mieszkańców;
2. p. Jaśkiewicz dopiero wtedy zrobiłby z artykuły autoreklamę) |
dnia marca 12 2010 11:42:39
Pewne osoby niedawno na forum chciały składać mury zamku kamyk po kamyku,pewnie efekt byłby tak samo
oplakany.Az boje sie pisac coś dobrego na temat twojej opinii bo pewnie zaraz to całe towarzystwo
wspólnej adoracji stwierdzi ze jesteśmy jedną osobą,tudzież z obozu obecnie panującego.Nie wiem dlaczego
te blaszane łby nie dopuszczają do siebie myśli ze ich opinia nie jest jedynie
obowiązującą i niekoniecznie ogólnie popierana. |
dnia marca 12 2010 11:59:13
Nie wiem co jest bardziej przerażające: fakt, że wszystkie krzyże pokutne we wleniu sa połamane i byle jak sklecone, czy powszechne uznanie dla tego zjawiska.
1. W kategoriach prawnych: Zniszczenie krzyża jest przestępstwem. Próby jego klecenia bez zgody konserwatora zabytków oraz prawnej procedury w takim przypadku obowiązującej są też przestępstwem.
2. W kategoriach fachowych: Nawet w naszej gminie mamy specjalistów (np. Damian), którzy za grosze, bądź społecznie odrestaurowaliby ten krzyż tak, że niewprawne oko nie zauważyłoby nawet miejsca pęknięcia. Pochwała tego... nie wiem nawet jak to nazwać, bardzo źle świadczy o chwalącym. Bo co to niby ma być? Gdyby teraz ktoś, fachowy miał odrestaurować ten krzyż, to busi usunąć ten klej i przez to łączenie będzie już bardzo zauważalene. Ale dla niektórych bylejakość jest dobrym rozwiązaniem. No o co chodzi? Stać - stoi. Jak ten krzyż leżał, to od tego się nie niszczył. Trzeba go tylko było zabrać w bezpieczne miejsce, aby nikt nie ukradł. aaa szkoda gadać!
3. W kategoriach wstydu. Może ten co to robił, ten co go wysłał i ten co chwali wstydu nie ma, ale ja już się wstydzę przed turystami. Zwłaszcza przed tymi komentujacymi "Polnische wirtschaft". |
dnia marca 12 2010 12:01:26
hmmm... jeśli efekt remontu PK jest opłakany to proszę zajrzeć na stronę: http://palacwlen.pl/ -> foto faleria -> pałac kiedyś.
Pierwsze zdjęcie to skan oryginalnej pocztówki z 1918 roku. (tu pewnie padnie zarzut, że to photoshop na potrzeby remontu, ale zapewne p. Sławek chętnie pokaże oryginał zainteresowanym) Niestety w 1918r. też mieli tak opłakany efekt... no a jeszcze trzeba będzie dodać oryginalny kolor, to dopiero będzie gadania...
Widocznie na forum dwa "kółka wzajemnej adoracji" reprezentują dwie szkoły: 1. post PRLowskie upodobania i 2. powrót do przeszłości. Moim zadaniem zabytki powinny być remontowane tak, aby zostały zabytkami. Więc użycie betonu, masakrycznie chlapniętej fugi czy zostawienie betonowej PRLowskie elewacji raczej nie wchodzi w grę. No, ale każdy może mieć inne zdanie i gusta. |
dnia marca 12 2010 12:08:06
Panie Osiecki, źle Pan szuka ewentualnego donosiciela. Nie jestem ze wsi Łupki (na tablicy nawet było: GŁupki). Ot co, wleńskie społeczeństwo obywatelskie. Gratuluję wyboru miejsca. Konserwator chyba nigdy i nigdzie nie jest mile widziany. Może wizyta była tak przy okazji wizytacji betonowego zamku? Nadal jestem przekonany, że remont każdego zaniedbanego zabytku to dobra inicjatywa. |
dnia marca 12 2010 12:49:25
No dobra, - Przepraszam. Znowu zareagowałem zbyt nerwowo. Konserwator u mnie jednak jest mile widziany. Wtedy przyjechał wyraźnie przez kogos podpuszczony, ale w trakcie dyskusji, po obejrzeniu dokumentacji zdjęciowej i tej przez niego wcześniej zaakceptowanej się poddał. W przypadku naszego pałacu jest bardzo pomocny, jeżeli chodzi o rady jak co zrobić, uwidocznić odtworzyć. Sami staramy się rekonstruować detale tak jak kiedyś wyglądały, więc konserwatora raczej się nie boimy. Znam również jego opinię na temat zamku, ale to z prywatnej dyskusji, więc nie będę tu przytaczać. |
dnia marca 12 2010 13:02:40
Zauważyłam, że ci z grupy "wcześniej wstających" mają swoją autorską wizję rzeczywistości i nie dla nich racjonalne argumenty czy opinie ludzi naprawdę znających się na rzeczy. Dotyczy to wszystkich dziedzin życia: po prostu oni w swojej pysze uważają, że wiedzą lepiej i "nikt ich nie będzie pouczał"! To, że Wleń i okolice wyglądają żałośnie i nędznie (nota bene: kto do tego przez lata doprowadził???); to, że zaprzepaszczają resztki ponadczasowych dóbr, do nich nie dociera - nie przyjmują tego do wiadomości i już! Koronny ich argument jest taki, że jak się komuś ich działanie (lub jego brak) nie podoba, to fora ze dwora; im w tej kupce gnoju dobrze jest i cieplutko... Szkoda! |
dnia marca 12 2010 14:59:46
Wilma jak zwykle próbuje błysnąć,jak nie wie co ma pleść to plecie byle co.Nie wiem co bierzesz
dziewczyno ale zmniejsz dawke albo zmien dilera.!!!!!! |
dnia marca 12 2010 17:38:21
Napisałem komentarz w 99% ironicznie! też wątpię, że znalazło by się kilka prostych dobrych ludzi do naprawy. Wstyd! że zabytek jest pozostawiony sam sobie! następnie zniszczony ponownie! aż ciężko uwierzyć, że ktoś jest za to odpowiedzialny, ciężko uwierzyć, że we Wleniu jest tak jak jest. Domaganie się odpowiedzialności, nie jest nieuprzejmością!!
Wilma trafiła w dziesiątkę: Koronny ich argument jest taki, że jak się komuś ich działanie (lub jego brak) nie podoba, to fora ze dwora;"
(czasami)Nie robią bo nie potrafią, (czasami) jak zrobią to jeszcze gorzej. Smutna prawda.
"im w tej kupce gnoju dobrze jest i cieplutko..." to się raczej dotyczy DEVILa i pokutnika, ale dobrze, że piszą, nadają kolorytu komentarzom, przedstawiając myśli Wleńskiego pospólstwa. |
dnia marca 12 2010 18:38:37
Przejeżdżając koło krzyża z turystami wolę im powiedzieć: O tutaj stoi krzyż pokutny (+ historia powstawania krzyży) kiedyś w czasie zimy złamany i nieudolnie naprawiony ALE JEST!
Lepsze to niż powiedzieć: Jak sobie państwo rozgarną trawę to zobaczą kawałek krzyża, który tu kiedyś stał a teraz jest gdzieś w kolekcji prywatnej bo go ktoś podpieprzył albo w magazynie i czeka na opinie konserwatorskie, specyfikacje techniczne etc.
Trzeba po prostu czasami wybrać mniejsze zło.
Pewnie, że wolałbym żeby to było zrobione bardziej estetycznie. Ale kto miałby to zrobić i kiedy????? |
dnia marca 12 2010 20:10:37
Pokutniku -niestety inaczej postrzegamy i oceniamy otaczającą nas rzeczywistość. Dla mnie skandalem jest to, że przełamany na pół krzyż (prawem chroniony zabytek) co najmniej przez kilka tygodni leżał przewrócony, a żadna ze służb odpowiedzialnych za porządek w gminie w tym ochronę zabytków nie potrafiła się tym zająć. Nie mniejszym skandalem jest sposób naprawy tego krzyża - totalna amatorszczyzna. Zgodnie z artykułem 7 ustawy o samorządzie ochrona zabytków i opieka nad zabytkami należy do zadań własnych gminy! Krzyż stoi na terenie należącym do gminy Wleń, która jest jego właścicielem!
To urząd powinien wszcząć procedurę renowacji! Tym bardziej, że w tym przypadku jest banalnie prosta. Urząd Miasta i Gminy powinien zgłosić fakt zniszczenia zabytku konserwatorowi oraz służbom porządkowym. Zlecić wykonanie naprawy firmie mającej doświadczenie w tego typu pracach. Koszt remontu można oszacować na ok.350 - 400 zł.
Dawno było by po sprawie.
Było by gdyby komuś się chciało.
Gdyby ludzie za to odpowiedzialni rzetelnie wykonywali swoje obowiązki. |
dnia marca 12 2010 21:31:13
A co z krzyżem przy kościele we Wleniu? Stoi zdewastowany od wielu lat i w tym czasie nikt ani go nie pod pierniczył, ani nie naprawił !!! W lecie zarośnięty krzakami w otoczeniu butelek i puszek. Ksiądz codziennie z okna go ogląda, władze i służby porządkowe przechodzą obok MIESZKAŃCY nie zwracają uwagi.
............................................................................................ |
dnia marca 12 2010 21:42:58
A zabytkowe witraże w zabytkowym kościele? Uszkodzone i brudne? |
dnia marca 12 2010 21:51:45
WILMO JUTRO JEST SOBOTA I SPRZĄTANIE KOŚCIOŁA, O KTÓREJ CI PASUJE? |
dnia marca 12 2010 22:15:07
Osobiście nie dam rady, bo nie mam predyspozycji do wykonywania prac na wysokości, ale chętnie się dorzucę (w formie podatku, np.) do składki na wynajęcie specjalistycznej firmy.
Poza tym ja w kościele nie brudzę, więc dlaczego mam sprzątać? Szczególnie, że zabrudzenia starawe, a ja tu od niedawna ;) |
dnia marca 12 2010 22:23:11
Długa jest lista spraw niezałatwionych, zaniedbanych, straconych bezpowrotnie. I nie oszukujmy się całą winnę za to,że ( PERŁA BOBRU) wygłąda tak w dniu dzisiejszym ponoszą władze somorządowe ostatnich kilkunastu lat. Podejście obecnych władz do sprawy Krzyża Pokutnego jest wiernym odzwierciedleniem ich zainteresowania problemami i potrzebami naszej Gminy. |
dnia marca 12 2010 22:49:50
100% racji, Długoletni Mieszkańcu!!! Ale nasza wspólna wina też niemała - nasze milczenie jest zgodą! Zgodą na inercję władz... |
dnia marca 13 2010 00:00:20
więc dlaczego mam sprzątać? Szczególnie, że zabrudzenia starawe, a ja tu od niedawna ;)
Krzyż tak samo jest starawy a Ty od niedawna więc dlaczego się tak produkujesz ?? |
dnia marca 13 2010 08:35:20
Zgadzam się My jako mieszkańcy równiesz jesteśmy winni że dajemy przyzwolenie na takie działania. Ale największą winnę ponoszą nasi przedstawiciele-Radni.Zwróć uwagę,że w naszej Gminie Radni prezentują Burmistrza, a nie społeczeństwo.To nie My a radni powinni rozliczać władze gdzie kiedy i na co są wydawane piniądze,czy realizowany jest program strategi rozwoju Wlenia itc.I tu znajduje się klucz do rozwiązania problemu BIEDNEGO WLENIA.I w tym miejscu należy zadać pytanie naszym RADNYM. Dlaczego w tak BIEDNYM WLENIU Burmistrz i jego zastępca maja jedno z najwyzszych uposażeń.dlaczego pod koniec kadencji jest zaciągany tak potężny kredyt,i wiele wiele innych pytańI KTO znajdzie się odwazny aby zadać TO pytanie naszym Radnym na najbliższej sesji?A sesja już w środę. |
dnia marca 13 2010 14:18:09
Ze względu na to, że dyskusja miedzy użytkownikami portalu nie wnosi niczego nowego do tematu artykułu została przeniesiona na FORUM - WIEŚCI Z GMINY - WILMA KONTRA DEWIL
http://archiwum.wleninfo.pl/forum/viewthread.php?forum_id=6&thread_id=53 |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Oceny |
|
|
|
|
 Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 394
Najnowszy Użytkownik: Anton25
|
|
|
|
