W środę 2 września w sali OKSiT odbyło się spotkanie Burmistrza Bogdana Mościckiego z Mieszkańcami Wlenia w sprawie funkcjonowania sieci centralnego ogrzewania. Zebranie przebiegało chwilami w bardzo gorącej atmosferze i nie było to spowodowane warunkami panującymi na zewnątrz. Na wstępie Burmistrz poinformował, że wpłynęło kilkanaście podań o odłączenie się od sieci CO. Przy ich pozytywnym rozpatrzeniu powierzchnia grzewcza zmniejszyłaby się o 524 m2. Burmistrz stwierdził, że nie ma możliwości prawnych uniemożliwiających odcięcie się kolejnych mieszkań. Jednak we wspólnotach mieszkaniowych, w których gminie przysługuje prawo głosu oraz w mieszkaniach komunalnych nie będzie wyrażał zgody na odcięcie centralnego ogrzewania. Na dzień dzisiejszy KZOM ogrzewa ok. 4.000 m2 ( z 26.000 m2, jakie ogrzewał w momencie uruchomienia instalacji). W ostatnim czasie łącznie ubyło 2.000 m2 powierzchni. W przypadku odcięcia się kolejnych mieszkań powierzchnia zmniejszyłaby się do ok. 3.700m2, co skutkowałoby wzrostem kosztów stałych. Informował Burmistrz. W sezonie grzewczym 2008-2009 łączny koszt ogrzewania wyniósł 157.000,- zł w latach poprzednich 289.000,- zł w porównaniu do sezonu poprzedniego koszty spadły więc o ok. 30%. Koszty w ostatnim sezonie wyniosły 210.000,- zł, a nie 150.000,- zł natomiast koszty w latach poprzednich 285.000,- zł niemal natychmiast wychwycili nieścisłości uczestnicy spotkania. Spadek kosztów był spowodowany również zmniejszeniem powierzchni do ogrzania. Istotny wpływ na obniżenie kosztów zdaniem Burmistrza miało natomiast uruchomienie kotłowni na groszek opałowy. B. Mościcki - Za dwa miesiące zapłaciliśmy ok. 6.000,-zł za węgiel. W sezonie do to koszt jedynie ok. 30.000zł Panie Burmistrzu, ripostowali mieszkańcy, kotłownia została uruchomiona dopiero w połowie marca (wg niektórych opinii pracowała niespełna 18 dni). B. Mościcki - Koszt przebudowy wyniósł ok. 80.000,- zł firmy zewnętrzne wyceniły remont na ok. 20.000,- zł więcej niż KZOM z tego względu wybraliśmy naszą jednostkę budżetową.Niestety przebudowa przeciągnęła się niemal do końca sezonu grzewczego. Bardzo duże emocje wzbudził wśród zebranych podział kosztów: - 50% koszty stałe - 50% koszty z podzielników Część mieszkańców uważała, że należy ją zmienić na: - 30% koszty stałe - 70% koszty z podzielników Argumentowali, że ze względów finansowych nie stać ich na „pełne” ogrzewanie i muszą oszczędzać ciepło. Inną bulwersującą mieszkańców sprawą był koszt ogrzewania klatek schodowych i korytarzy „W klatce schodowej są tylko dwa grzejniki i do tego zimne, a łącznie płacimy Gospodarce 4.004,- zł na cały blok. To bardzo duża suma”. Mówiła mieszkanka Pl.Bohaterów Nysy. „Proszę mi wytłumaczyć, dlaczego mam zapłacić ponad 300,- zł, na jakiej podstawie to wyliczono?”. Wszyscy uczestnicy spotkania zgodni byli natomiast w opinii, że należy powstrzymać dalsze odcinanie się lokali od istniejącej sieci CO. Całe zebranie przebiegało nieco chaotycznie. Burmistrz nie przedstawił żadnych konkretnych propozycji rozwiązania problemu wysokich kosztów ogrzewania (poza obietnicą ewentualnej modernizacji kotłowni przy ul. Kościuszki).Uczestnicy spotkania z kolei nie potrafili miedzy sobą dojść do porozumienia w żadnej z istotnych spraw ich dotyczących. Nie doczekali się również odpowiedzi na wiele nurtujących ich pytań. Po niemal dwóch godzinach wszyscy rozeszli się nie rozwiązując żadnego problemu. Za kilka miesięcy zapewne spotkają się ponownie żeby debatować nad nie załatwionymi teraz sprawami.

Relację przygotował A. Jaśkiewicz
|