wleninfo.pl wykorzystuje pliki cookie. Korzystanie z wleninfo.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza zgodę na stosowanie plików cookie. więcej w Regulaminie
Nazwa Użytkownika   Hasło      Zapamiętaj mnie



Kliknij aby wejść do pełnej galeriiKliknij aby wejść do pełnej galeriiKliknij aby wejść do pełnej galeriiKliknij aby wejść do pełnej galeriiKliknij aby wejść do pełnej galerii
Prace remontowe na zamku ruszyły.
MiejskieJak poinformował na pan Marek Dral, ruszyły prace remontowe na górze zamkowej. Jak wiemy, Gmina z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dostała półtora milion złotych, na zabezpieczenie ruin Lenna - najstarszego zamku murowanego w Polsce.

Ruszyły pierwsze maszyny do pracy przy odbudowie ruin naszego zamku. Teren jest w całości ogrodzony, na wzgórzu stanęły baraki i do pracy przystąpiła wrocławska firma Castellum.

Burmistrz Bogdan Mościcki o 8 mln zł starał się już w czerwcu. W ministerstwie, by je przyznać, musiano mieć zaświadczenie o wpisie zamku do rejestru zabytków. Oryginał tego dokumentu z 1961r. jednak gdzieś zaginął, dlatego samorząd dołączył do wniosku co innego - zaświadczenie z datą i numerem decyzji o wpisie zamku do rejestru zabytków, a do tego gmina wręczyła ministerialnym urzędnikom także odpowiednie zaświadczenie z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu. Wynikało z niego w sposób jednoznaczny, że Lenno figuruje w spisie zabytków. Niestety, wszystko to było za mało. Wówczas pieniądze przepadły. Na szczęście udało się je zdobyć teraz. W dużej mierze dzięki pomocy posła Marcina Zawiły.

źródło: Marek Krysztof Dral oraz http://www.karkonosze.ws/

Komentarze
nicoś dnia lipca 17 2009 15:56:08
Jednak i słonko nad Wleniem, zamkiem i Burmistrzem wreszcie zaświeciło.
Teraz dopiero się posypią komentarze!
;D dnia lipca 17 2009 16:34:22
pfff ale nowina xD
Sławek Osiecki dnia lipca 17 2009 22:58:57
Bardzo dobrze zostało to ujęte w pierwszym zdaniu artykułu - "prace remontowe" - Czy też lepiej można to określić - Przebudowa średniowiecznego zamku na bunkier. Początkowo bardzo się ucieszyłem z przyznanych pieniędzy i z tego, że w końcu został przerwany marazm związany z zabezpieczeniem ruiny. Kiedy przeczytałem poprzedni artykuł z rysunkiem technicznym, po prostu opadły mi ręce. 1000 ton betonu - 500m3 i 40 ton stali. Brakujący fragment ściany zostanie odlany z betonu. Moim zdaniem najstarszy polski murowany zamek zasługuje na zastosowanie bardziej profesjonalnych technik konserwacji zabytków. Rekonstrukcja (bo o tym tu powinna być mowa) jest wtedy, kiedy przynajmnie z części oryginalnych elementów odbudowujemy całość z zastosowaniem technologii z epoki. Oczywiście w tym przypadku nie może być mowy o idealnej rekonstrukcji, bo należy pamiętać, że zamek został wysadzony w powietrze w siedemnastym wieku. Gdy dzisiaj w jakimkolwiek budynku wybucha zwykła butla z gazem, natychmiast wydawana jest decyzja o rozbiórce budynku, a co dopiero z taką ruiną, która potem niszczała jeszcze przez kilkaset lat. Największy problem jest w znalezieniu inżyniera, który zaprojektuje prace zabezpieczajace i podpisze się pod projektem, że tak zabezpieczona ruina nie zagraża życiu. Nie znaczy jednak, że jest to niemożliwe. Po prostu jest to bardzo drogie. Wymaga wielu badań, odkrywek, testów i obliczeń. Ale w naszym przypadku wszyscy poszli po najmniejszej linii oporu. Ja bym raczej wydał pierwszą dotację na wykonanie takiego właśnie projektu. Czy historia konserwacji zamków pamięta choć jeden przypadek zastosowania takich technologii? Nie liczę oczywiście przebudowy przez Hitlera zamku Książ na bunkier. Podobnie z punktu widzenia inżynierii budowlanej - Co uzasadnia zastosowanie tak grubej ściany z betonu??? Czy zamek ma nadal pełnić jakieś tajne funkcje obronne? Czy nie prościej byłoby i taniej zrobić jedynie ażurową konstrukcję żelbetonową wzmacniającą od środka ściany odtworzone klasyczną techniką? Kolejna sprawa - ława fundamentowa. Według rysunku idzie ona kilka metrów w głąb wzgórza. Czy robił ktoś odkrywkę? Jak wygląda miejsce pod tę ławę? Na 90% jest tam zbocze skały. Czy ktoś wydał pozytywną decyzję na tak daleką ingerencję w środowisko naturalne i historyczne aby wycinać tę skałe? Obecnie nie wolno wyprostować XX wiecznego stopnia od schodów do zamku a wolno przerabiać mającą miliony lat skałę wulkaniczną dla kiczowatej betonowej ściany?
W przypadku TAKIEJ konserwacji, już bardziej skłaniałbym się do koncepcji Luka, aby pozostawić zamek jako trwałą, zabezpieczoną ruinę.
Moja wypowiedź nie jest osobistym atakiem na kogokolwiek, a jedynie krytyką projektu. Wygląda na to, że "mleko zostało już rozlane"
Wilma dnia lipca 17 2009 23:43:43
Ja po przeczytaniu artykułu po prostu się załamałam... Czy wśród decydentów nie ma już ani jednej racjonalnie myślącej osoby? Przecież po takim "remoncie" to już nie będzie zabytek? No to może z tego betonu zbudować replikę zamku - i niech to sobie ktoś na działce postawi?
czart dnia lipca 18 2009 00:09:44
Czy to będzie betonowy bunkier, czy ażurowa konstrukcja żelbetowa, czy rekonstrukcja w/g starych technik to wszystko jedno. Najważniejsze, żeby nie waliło się dalej i jak najszybciej można było udostępnić turystom.
Ja raczej martwił bym się o jakiś porządny parking dla samochodów i autokarów, jak już zamek ruszy.
Sławek Osiecki dnia lipca 18 2009 07:44:04
do czarta: Gratuluje dobrego samopoczucia. Mi niestety nie jest "wszystko jedno". W takim razie mogę podpowiedzieć jeszcze parę metod pozbycia się problemu: rozebrać zamek do końca albo wysadzić w powietrze. Ta druga metoda byłaby nawet nawiązaniem do historii i zwieńczyłaby dzieło Montecuculiego.
white dnia lipca 18 2009 10:39:17
"zamek już ruszy" ? jak i co ma ruszyć? ani nie ma szlaku na zamek, ani dobrych oznakowań, ani jakiejś dobrej informacji co i gdzie można zobaczyć. Jeśli już przyjeżdżają turyści to się w ogóle dziwią, że coś we Wleniu jest, a jak wiedzą, że jest to i tak nie wiedzą jak się tam dostać. ?eby "zamek ruszył" trzeba czegoś więcej niż zabezpieczenie. Swoją drogą ciekawe, czy "prace remontowa" będą się odnosiły także do odbudowy zawalonych komnat, które nadawały urok temu miejscu. i ciekawe też, czy ktoś zajmie się usuwaniem drzew (choćby tego rosnącego na wieży) i innych krzaków. No już nie mówię, że "prace remontowe" powinny dotyczyć samej wieży - zabezpieczenia, odpowiednie wejście, oświetlenie, może jakieś plany okolicy widocznej z wieży... do ruszenia zamku jeszcze daleka droga i obawiam się, że te pieniądze, które teraz dostała gmina nie wystarczą na żadną porządną robotę, o udostępnieniu zamku dla turystów nie mówiąc. I zupełnie zgadzam się z panem Osieckim -ktoś w poprzednim artykule pisał, że wyburzenie betonowych bloków doda miastu uroku.. to po co stawiać jeszcze betonowy zamek? Nie znam się na inżynierii i konstrukcjach,ale sama koncepcja betonowej ściany mrozi mi krew w żyłach. To, że w ministerstwie siedzą zbiurokratyzowane fajtłapy nie znaczy,że nie można poprosić o wystawienie nowego dokumentu, na podstawie zebranych orzeczeń i starych zaświadczeń i pocisnąć ministerstwo do odpowiedzialności i sypnięcia funduszami. Podsumowując r11; betonowemu zamkowi mówię stanowcze NIE!
Konkret dnia lipca 18 2009 12:26:01
W nawiązaniu do komentarzy z artykułu "Relacja z XXXI sesji Rady Miasta i Gminy Wleń" a także do wypowiedzi "WHITE`a" dotyczących promocji gminy, informacji o zabytkach, szlakach i ciekawostkach informuję iż trwają szeroko zakrojone prace nad powstaniem profesjonalnego informatora / folderu informacyjnego o Naszej pięknej gminie.
gdk dnia lipca 18 2009 12:26:27
W ogole dobrze, ze cos wreszcie ruszylo z pracami zabezpieczajacymi. Nie jestem ekspertem w temacie, ale wydaje mi sie ze taka betonowa sciane mozna potem zamaskowac od zewnatrz murem z oryginalnych kamieni pozostalych po zawaleniu. Poza tym rownie pilne jest zabezpieczenie samiej wiezy, jest popekana, wykruszaja sie dosc duze kamienie z jej muru. I oby nie skonczylo sie faktycznie na postawianiu straszacej betonowej sciany i odlozeniu reszty prac na kiedys tam... .
czart dnia lipca 18 2009 13:42:05
Z tego co wiem beton ma być właśnie zamaskowany kamieniami z oryginalnego zawalonego muru. Stąd mi osobiście jest wszystko jedno co znajdzie się w "środku" za tymi kamieniami.
Oprócz walorów historycznych, które i tak niszczy cały czas przyroda oraz ludzie są walory estetyczne również. Widok z wieży zamkowej jest moim zdaniem taką samą atrakcją, jak popatrzenie na kupę gruzu czy ogólnego zarysu zamku.
Co do komentarza "white" to faktycznie, sama droga wiodąca do zamku jest makabryczna a zamek mało rozreklamowany. Tylko pamiętać należy, że przez ostatnie lata nie było czego reklamować tak naprawdę to zamek straszył jedynie tablicami o śmierci i kalectwie...
Co do drzew to z powodu rezerwatu przyrody obawiam się, że będą potrzebne zezwolenia, pozwolenia i inne biurokretyńskie pierdoły. Bez konserwatora przyrody, dyrektora parków krajobrazowych i ingerencji ministra ochrony środowiska może się nie obejść...
stadler dnia lipca 18 2009 16:11:08
Panie Sławku czy orientuje się Pan, co na to przedsięwzięcie mówi konserwator zabytków?
Do gdk- nieważne czy dobrze czy źle byle było zrobione?
Świetnie!!! Ruiny zostaną zabezpieczone, punkt widokowy ponownie otwarty. Szkoda tylko, że na skutek tej "akcji ratunkowej" zamek straci swą duszę. Wiem, dzięki temu nie zawali się całkowicie. Tylko drodzy czytelnicy powiedzcie mi, kiedy zaczniemy robić coś od początku do końca dobrze i kiedy przestaną zadowalać nas "ochłapy" rzucane dla zatkania ust?
Sławek Osiecki dnia lipca 18 2009 16:51:50
Nie wiem co na to konserwator, ale gdybym ja chciał odlać kawałek pałacu z betoni i potem to ładnie zamaskować, to biorąc pod uwagę doświadczenie z ostatnich lat, mogę być pewien, że nie dostałbym takiego pozwolenia. Ja tylko delikatnie przypominam, że zamek jest najstarszym polskim reliktem kamiennej architektury obronnej. Nie chodzi mi o minimalizm, czy ktoś w drodze wyjątku na coś pozwala, tylko o profesjonalizm! Naprawdę nasz zamek na to zasługiwał. Szczerze mówiąc od wojny nie miał za bardzo szczęścia do ludzi. Nawet pseudonaukowe prace archeologiczne doprowadziły pośrednio do wielu zniszczeń. Przykładem nie będzie zdjęcie zrobione przez Pana Witczaka w latach 80tych. Pokazuje pomieszczenia na zamku, których już dzisiaj nie ma, bo zawaliły się po podkopaniu przez niepilnowanych robotników.

O takich detalach jak pisze white, to już dawno zapomnieliśmy, że istnieją ;)
gdk dnia lipca 18 2009 18:59:07
Stadler, dobrze na chwile obecna to tak, zeby to wszystko nie runelo. Jeszcze jedna taka zima jak kilka lat temu i szlag trafi calosc, NIEODWRACALNIE. Wiem, ze optimum bylo by gdyby udalo sie przywrocic dawny wyglad stosujac jakies subtelniejsze wizualnie techniki, np. odbudowac mur w taki sposob w jaki zostal wzniesiony wzbogacajac to o dzisiejsza technologie (zywice, kleje itp.). Podejrzewam jednak, ze takie prace sa o niebo bardziej kosztowne i znacznie wydluzylo by to czas ich trwania (byc moze nawet na kilka sezonow.). A juz absolutnie super bylo by gdyby udala sie rekonstrukcja w wiekszej skali. Niestety o tym mozemy pomazyc, podejrzewam. Z dwojga zlego, nawet niech straszy ten beton, ale to chyba lepiej niz gdyby wszystko runelo kiedys z hukiem.
murarz dnia lipca 19 2009 09:28:25
Dajcie mi 4 miliony, to wymuruję nowe Lenno, w starej technologi, i dam jeszcze zatrudnienie na dwa lata dla 50 osób.
heh... dnia lipca 19 2009 13:14:46
To Cię poniosło murarzu...
tynkarz dnia lipca 19 2009 22:12:58
A jak mi dacie jeszcze milion, to wam to wszystko jeszcze otynkuję, rzecz jasna w starej technologi ( sucha zabudowa, gładzie, ewentualnie jakaś tapeta:)
dekarz dnia lipca 20 2009 16:32:53
a ja za setkę pokryję wszystko nowoczesnym gontem orła ;)
tynkarz do dekarz dnia lipca 21 2009 00:25:43
...za setkę pokryjesz wszystko gontem?
Postawie Ci litra jak położysz ten gont tylko na mojej drewnianej altance !
... a tak na marginesie ...ja tu z murarzem prowadzę poważne negocjacje a Ty robisz nam ...krecią robotę!
Chłopie! ... zacznij się cenić bo z takimi stawkami długo nie pociągniesz, jak nic wylądujesz w końcu pod mostem .. o ile już Cię tam nie ma :)
Za taką stawkę ja kładę na gontach orła - tylko cień !!! :)
Sławek Osiecki dnia lipca 21 2009 12:24:03
Do tynkarza:
Dla tynkarza jest też wiele pracy do zrobienia. Dawniej zamek był cały otynkowany. Resztki tynków widać jeszcze na powiększeniu ze zdjęcia Roberta Halma z około 1858 roku. Problem w tym jedynie, by był ktoś, kogo temat pasjonuje i chciałby cokolwiek rekonstruować ;) Swoją drogą ciekawi mnie jak wykonywano dokumentację do "remontu" i czy przeanalizowano stare zdjęcia, by betonowa i obłozona gruzem ściana choć trochę przypominała to co się zawaliło.
typowe gderanie... dnia lipca 21 2009 12:49:21
Panie Slawku, ogolnie cenie i w wiekszosci zgadzam sie z Panskimi wypowiedziami... Jednak w tym temacie nie wierze, w to co Pan pisze :)) Same farmazony :)) Az musze skomentowac...

Nic nie bylo robione - same krzyki! Teraz zaczely sie prace - i jeszcze wieksze larum :)) I to ze strony szanowanych ludzi...

Sprawa rewitalizacji (konserwacji) obiektow bedacych w stanie "trwalej ruiny" (a takim wlasnie obiektem jest nasz zamek) od zawsze jest problematyczna dla konserwatorow. Oczywiscie najlepszym rozwiazaniem byloby wybudowanie zamku od nowa, a najlepiej jeszcze stosujac zaprawe jajeczna :))) Oczywiscie nie ma pieniedzy na takie dzialania i nigdy nie bedzie - to naturalne. Wiec w przypadku "trwalych ruin" nacisk kladzie sie wlasnie na zabezpieczenie ich przed dalszym niszczeniem. I zupelnie normalne i naturalne jest stosowanie tutaj nowoczesnych tenologii jak i materialow. Wlen nie jest zadnym wyjatkiem. Wiekszosc ruin zabezpiecza sie wlasnie robiac roznego rodzaju zelbetonowe zabezpieczenia i wzmocnienia. I zapewniam Pana, ze mimo takich zabiegow obiekty te dalej pozostana zabytkami :)) Tak samo jak niezliczone ilosci palacow i zamkot, ktore zostaly odbudowane po winie dalej sa zabytkami (mimo iz zostaly odbudowane za pomoca betonu i stali).
Pyta Pan czy jakikolwiek inny obiekt bylby tak "nieprofesjonalnie" potraktowany - odpowiadam: TAK :) I polecam np. poczytac jak sie zabezpiecza i wzmacnia chociazby starozytne zabytki z piaskowca w Grecji czy Egipcie :)
Ale podobnie robi sie i w przypadku 'nowszych' zabytkow. I to nawet nie ruin! Np. w celu zabezpieczenia krzywej wiezy w Pisa wykorzystano niezlicozne ilosci betonu, zamontowano zelbetowe wzmocnienia - i wiele innych... Nikt nie wysuwal takich bzdur, ze lepiej, zeby sie zawalilo i nie trzeba bylo ruszac. To jakis absurd!

Takze bardzo sie ciesze, ze w koncu nasz Zamek dostal szanse na ratunek. Ze jest nadzieja, ze moje dzieci i wnuki beda mogly cieszyc sie widokiem z baszty.

A permanentnym narzekaczom i krytykantom - stanowcze NIE! :))
Sławek Osiecki dnia lipca 21 2009 16:08:12
Panie (albo Pani - Niepotrzebne skreślić) "typowe gderanie". Cieszę się, ze w końcu ktos podjął dyskusję. Argumenty bardziej by przemawiały, gdyby pod nimi podpisała się konkretna osoba. Oczywiście, że zabytki często wzmacnia, podtrzymuje, uzupełnia się różnymi tworzywami nowoczesnymi, ale robi się to bardzo subtelnie, aby nie ingerować za bardzo w substancję zabytkową. Im cenniejsze zabytki, tym ostrożniej sie z nimi postępuje. Nie twierdzę, że jestem nieomylny, ale jeżeli postawienie tego betonowego gniota narusza oryginalne posadowienie na zboczu góry, jeżeli trzeba będzie wycinać skałę tylko po to aby zrobić ścianę zgodnie z projektem zrobionym na kolanie w przerwie na papierosa, to w moim odczuciu jest to barbarzyństwo. Mniejszą ingerencją i bardziej odpowiednią technologią byłoby nawiercenie skały i wykonanie słupów podtrzymujących ściany. Ciężar ścian, parcie wiatrów i inne możliwe siły działąjące na konstrukcję nie uzasadniają użycia takich ilości betonu!!! Jest to czyste marnotrawstwo i na wieki kaleczy cenny relikt. Ciekaw jestem jak ktoś to technicznie uzasadnił? Jakie "obliczenia" do tego doprowadziły? Moim zdaniem po prostu grubość starej ściany była znana więc taką odlewają z betonu - bez obliczeń wytrzymałościowych. pomijając "techniki konserwacji" to takie cięźkie konstrukcje robiło się za Hitlera i za Gierka. Akurat analizowałem wiele trwałych ruin konserwowanych w Austrii i NIGDZIE nie zastosowano tak drastycznych metod. Wykonywano jedynie betonowe, łagodnie zakończone i mało widoczne "czapki" na murach, by zabezpieczyć przed nasiąkaniem wodą i czasem subtelne przypory. To co my robimy we Wleniu (czy jak niektórzy twierdzą w Łupkach) to budowa imitacji ściany zamkowej i tyle. Nikt tego nie nazwie konserwacją, rekonstrukcją czy odbudową. To jest po prostu kicz w dziedzinie konserwacji zabytków. Jeszcze raz pytam - Czy było wykonane studium? Czy były zebrane zdjęcia? Czy była robiona odkrywka?
Zabezpieczenie ruiny i udostępnienie jej turystom jest bardzo cenne i od dawna oczekiwane. Szkoda jedynie, że nie robi się tego profesjonalnie.
Sławek Osiecki dnia lipca 21 2009 16:13:28
A co do przedostatniego zdania "typowe gderanie" - nikt baszty nie konserwuje! Nie wykonano nawet prymitywnych zabezpieczeń przed dalszym niszczeniem, co jest obowiązkiem właściciela - w tym przypadku - Gminy Wleń. Zawsze potem można to uzupełnic betonem...
typowe gderanie... dnia lipca 21 2009 17:43:17
Napisalem jedynie, ze ciesze sie, ze jest "szansa". Droga zmudna i daleka, ale cos sie w koncu ruszylo i jest iskierka, ze to co zostalo z Lenna nie rozpadnie sie zupelnie.
Nie wiem natomiast, czy projekt bylo robiony na kolanie podczas przerwy na papierosa czy nie. Jezeli jest jak Pan pisze, to zapewne ma Pan jakies informacje w tym temacie - i w takim razie to oczywiscie skandal.
Okiem amatora i na podstawie wlasnej dedukcji jedynie twierdze, ze wzmocnienie podstaw dowolna iloscia betony moze jedynie wyjsc na korzysc ruinom. Niestety skala (jak i jej otocznie) na ktorej oparty jest zamek nie jest trwalym monolitem. Przeciez to, ze zawalila sie sciana, ze baszta jest popekana i ze coraz bardziej bylo widac na gorze "ruchy ziemne" tylko pokazuje, ze podloze ruin juz nie jest zbytnio stabilne.
Jestem jednak laikiem i nie potrafie stwierdzic jaka technika "zabezpieczenia podloza" bylaby wystarczajaca i optymalna (zaworwno wytrzymalosciowo jak i kosztem wykonania). Wierze jednak, ze firma ktora podjela sie tego zadania zatrudnia fachowcow, ktorzy potrafia to stwierdzic. Wiem tez, ze jakiekolwiek prace musialy zostac zaakceptowane przez Państwowea Służbe Ochrony Zabytków. A ludzie tam pracujacy zajmuja sie dziesiatkami takich przypadkow... I skoro wydali zgode na taka anie inna technike (metode) - to widocznie przemawialy za tym jakies argumenty.
Jednak z Pana komentarzy wnioskuje, iz posiada Pan wiedze, ze to co sie aktualnie dzieje na Zamku, to jakas niemalze "samowolka". I ze wykonuje to firma, ktorej brak doswiadczenie. A zezwolenie dostala w jakis nieczysty sposob?? Jezeli tak jest, to oczywiscie skandal i w takim razie w zupelnosci rozumiem i popieram Pana oburzenie.
Sławek Osiecki dnia lipca 21 2009 19:30:33
Proszę nie przypisywać mi czegoś, czego nie napisałem. Pozwalam sobie miec własną opinię - jak widać bardzo różniącą się od pozostałych. Mam nadzieje, że choć w minimalnym stopniu przyczyni się do bardziej profesjonalnego zaprojektowania kolejnych etapów rewitalizacji zamku. Po drugie chcę zwrócić uwage na coś co było juz wielokrotnie poruszane na wleninfo - dbałość o mienie gminy. Nie jest to osobista wycieczka, bo tyczy się obecnych i poprzednich władz. Jedno to jest naprawa tego co uległo zniszczeniu, a drugie, to dbałość o to co się zachowało. Takiej właśnie dbałości nie ma i nie było. Teraz zbudowana zostanie nowa ściana, która obrośnie krzaczorami takimi samymi jak reszta zamku. To, że na nadwątlonych działaniami atmosferycznymi murach rosną krzaki i drzewa, to jest skrajny przypadek braku dbałości o zabytek. Kiedyś chcieliśmy społecznie te krzaki powycinać, ale nam zabroniono. Zrozumiałbym gdyby za tym poszły działania gminy. Nie rozumiem więc skąd ten entuzjazm co do udostępnienia zamku skoro trasy turystyczne systematycznie zarastają. Niektóre zarosły już całkowicie. Część ruiny nie objęta bieżącym projektem niszczeje, kapliczki przydrożne jak były niszczone i rozkradane tak są niszczone i rozkradane nadal. To też mienie pod opieką gminy. Zabytkowe kapliczki cmentarne równiez niszczeją na naszych oczach i nie ma widoku na to aby przestały niszczeć.
Ta mentalność braku dbałości o istniejące mienie trwa od zakończenia wojny. Jak kupujemy samochód, to musimy wiedzieć, że będzie on wymagał paliwa, okresowych przeglądów i napraw. Ni e tylko jednokrotnej naprawy a potem nic nie trzeba robić. Weźmy więc za przykład szlaki turystyczne. Zostały wytyczone, wybudowane i .... pozostawione samym sobie. Podobnie nasze zabytki. Dwa lata temu został uchwalony jakiś budżet, zdaje się że to było sto tysięcy złotych rocznie na dofinansowanie konserwacji zabytków z wyłączeniem pałaców. Być może jestem źle poinformowany, ale zdaje mi się, że była to jedynie para w gwizdek, bo nie słyszałem o jakichś spektakularnych sukcesach w wydawaniu tych pieniędzy.
Pozwolę sobie więc pozostać umiarkowanym pesymistą ;)))
architekt dnia sierpnia 03 2009 19:51:55
Jeżeli podłoże jest "niestabilne" to uzupełnienie ściany sztywną konstrukcją betonową wpłynie niekorzystnie na przyległe ściany.
amaor dnia sierpnia 03 2009 23:09:59
oto piękna reklama Wlenia:

http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://m.onet.pl/_m/fb0abf43dd2277062c46801b81a105e7,2,1.jpg&imgrefurl=http://pejzaze.onet.pl/filmy/215,3876743,odtwarzaj.html&usg=__zIlrRBmvpqm9KRXg5Fb1yX5Dvgk=&h=75&w=75&sz=3&hl=pl&start=342&um=1&tbnid=Hy9udqc2CYDe7M:&tbnh=71&tbnw=71&prev=/images%3Fq%3Dwle%25C5%2584%26ndsp%3D18%26hl%3Dpl%26lr%3D%26client%3Dfirefox-a%26channel%3Ds%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26sa%3DN%26start%3D324%26um%3D1
Dodaj komentarz
Nick:



2 + 4:
Do komentujących

Przypominamy: Komentarze, które łamią Regulamin wleninfo.pl, nie dotyczą artykułów, newsów, zdjęć, są wulgarne, obraźliwe, naruszające prawa osób postronnych, propagujące nienawiść i przemoc, wpisywane z bramek będą usuwane!

Treci komentarzy opublikowanych na portalu wleninfo.pl są wyłącznie prywatną opinią użytkowników. Za treć opublikowanych komentarzy odpowiada ich autor. Komentarze internautów nie przedstawiają stanowiska wleninfo.pl

Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Statystyka
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 394
Najnowszy Użytkownik: Anton25
ogłoszenia
GLKS Pogoń Wleń

Wulkanizacja

Wulkanizacja
ARTYKUŁY HISTORYCZNE RELACJE VIDEO Z ŻYCIA GMINY

Zapomniani - Chyliński
Lähnmühle - młyn we ...
90 rocznica tragedii...
ZAMEK WLEŃ ANNO DOMI...
Komu nie bije dzwon
Skradzione herby Pał...
Dzień zwycięstwa czy...
Jak promowano Lähn (...
O żmijach i złotym s...
Zamek Lenno w opałach!

więcej artykułów

Dzik(i) Wleń
Dzwon Dorothei
27 Rajd Karkonoski
Rewitalizacja miasta?
Sprawa Tarczynki
Spływ Bobrem
Podtopienia w Łupkach
Zrzut wody w Pilchowicach
DZIUNIA
26 Rajd Karkonoski
Sesja RMiG- sprawy różne
DERBY Pogoń : Czarni

video archiwum

Brak zawartości dla tego panelu

więcej artykułów
 
LOSOWE ZDJĘCIEOstatnio widzianiPogoda dla Wlenia

Dobrochna_Maria_Ewa_Nowacka
Dobrochna_Maria_Ewa_Nowacka


j23214 weeks
Administrator483 weeks
tender483 weeks
jasiek483 weeks
admin484 weeks
gisia485 weeks
jordan486 weeks
enisia486 weeks
lekul486 weeks
Maskonp486 weeks

new.meteo.pl
Copyright © Wleninfo.pl. Projekt i kodowanie : Piotr 'kintar' Kawecki - Satis sp. z o.o.
Powered by PHP-Fusion & EP IV © 2003-2005.
16906302 Unikalnych wizyt

Wszelkie materiały zawarte w serwisie zostały opublikowane nieodpłatnie oraz za zgodą ich właścicieli. Kopiowanie zawartości serwisu bez zgody redakcji zabronione.