Kolejny rok z rzędu woda na jeziorze pilchowickim przybrała kolor zielony. Kilka dni temu w materiale pt. „Zielony zalew w Pilchowicach” pisaliśmy o mechanizmach powstania takiej sytuacji i wpływie na ichtiofaunę. Materiał wzbudził spore zainteresowanie, dlatego dziś wracamy do tematu.

O powody przyczyny powstania „zielonej wody” i wpływ na życie w jeziorze zapytaliśmy Pana Pawła Kłobuckiego - ichtiologa, biologa środowiskowego, rzecznika prasowego Okręgu PZW w Jeleniej Górze:
Zakwit wody powstaje na skutek intensywnego rozwoju fitoplanktonu (planktonu roślinnego), który stanowi bardzo ważne ogniwo w ekosystemie wodnym, gdyż jest pożywieniem dla zooplanktonu (planktonu zwierzęcego), którym z kolei odżywia się wiele gatunków ryb karpiowatych, o dużym znaczeniu w gospodarce rybackiej. Warto również dodać, że niektóre gatunki ryb odżywiają się bezpośrednio fitoplanktonem, ale w naszej strefie klimatycznej są to tylko gatunki tołpyg (tołpyga biała i tołpyga pstra), które wprawdzie występują w wodach Jeleniej Góry i okolic, ale nie mają większego znaczenia gospodarczego. Poza tym, tołpygi będące gatunkami obcego pochodzenia, nie mogą być wprowadzane do wód wchodzących w skład obwodów rybackich (należy do nich m.in. zbiornik zaporowy Pilchowice).
Tegoroczne zakwity wód są bardzo powszechne. Pojawiły się wyjątkowo wcześnie, ze względu na bardzo wysokie temperatury, które utrzymywały się od połowy kwietnia. Dopiero ostatnie dni przyniosły ochłodzenie oraz dość znaczne opady deszczu, co hamuje dalszy rozwój fitoplanktonu.
Jeśli w danym zbiorniku nie jest zakłócona równowaga biologiczna (występuje stosunkowo wysoka różnorodność biologiczna oraz są zachowane odpowiednie proporcje organizmów tworzących poszczególne poziomy troficzne), to zakwit wody z reguły nie stanowi żadnego zagrożenia dla ekosystemu wodnego. Taka sytuacja panuje np. w zbiorniku zaporowym Pilchowice, który dodatkowo ze względu na swoją znaczną powierzchnię oraz położenie, jest wystawiony na działanie silnego wiatru, który w dużej mierze ogranicza tworzenie przez fitoplankton zwartego "kożucha". Właśnie taki swoisty "kożuch", tworzony przez fitoplankton, utrzymujący się przez długi czas, może spowodować pewne niebezpieczeństwo, jeżeli skutecznie odcina dostęp światła do głębszych partii wody, co bardzo ogranicza przebieg fotosyntezy prowadzonej przez inne organizmy roślinne. Otóż, w niewielkich, płytkich zbiornikach, szczególnie tych bez przepływowych (zasilanych tylko wodami podziemnymi lub w ogóle pozbawionych zasilania), w których występuje eutrofizacja (przeżyźnienie, na skutek napływu biogenów), a równowaga biologiczna jest zakłócona, może dochodzić do groźnych deficytów tlenu. Na szczęście takie przypadki w naszym regionie trafiają się bardzo rzadko. Warto jeszcze dodać, że oceniając wpływ zakwitu wody na ekosystem, kluczowe jest określenie składu fitoplanktonu. U nas najczęściej obserwujemy zakwity zielenicowe, które nie są szkodliwe, bowiem zielenice są chętnie zjadane przez zooplankton. Znacznie gorzej, gdy dochodzi do zakwitów sinicowych, gdyż ilość sinic nie jest efektywnie redukowana przez zooplankton, a tym bardziej ryby.
Reasumując, zakwity wód z reguły nie powodują istotnych zagrożeń dla ekosystemu. Z tego względu oraz z uwagi na powszechność zjawiska, dążenie do zwalczania zakwitów nie jest przedmiotem naszej współpracy z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie. Jednak trzeba przyznać, że intensywne zakwity wód obniżają walory krajobrazowe i estetyczne naszych łowisk. Na szczęście, co najważniejsze dla środowiska wędkarskiego - z reguły nie mają większego wpływu na poziom żerowania ryb, a co za tym idzie - na intensywność brań. Potwierdzają to m.in. dobre wyniki połowów w ostatnich dniach i tygodniach w wodach zbiornika zaporowego Pilchowice.

Czy „zielona woda” na jeziorze w Pilchowicach to tylko zakwity zielenicowe, czy mamy do czynienia z zakwitami sinicowymi? Sprawa wydaje się poważna. Kilkanaście dni temu jeden z zaniepokojonych sytuacją mieszkańców zgłosił sprawę do WIOŚ-u i Wód Polskich, co potwierdza nam Pani Anna Tarka Zespół Komunikacji Społecznej i Edukacji Ekologicznej PGW Wody Polskie we Wrocławiu:
W dniu 4 lipca dostaliśmy od mieszkańca informację o pływających plamach nieznanego pochodzenia, koloru zielonego, z prośbą o interwencję. Mieszkaniec zgłosił ten fakt również do WIOŚ w Jeleniej Górze. W tym samym dniu pracownicy Wód Polskich przeprowadzili kontrolę terenu.
W wyniku kontroli stwierdzono w obrębie zapory czołowej kilka plam, podobna wysuszona substancja znajdowała się na kamieniach wzdłuż linii brzegowej zbiornika.
Z pewnością do negatywnego wpływu na stan jakościowy wód w ciekach i zbiornikach przyczyniły się :
- wysokie temperatury w maju i czerwcu,
- niżówka letnia (niski stan wód),
- bardzo małe przepływy w korytach cieków,
- zrzuty ścieków komunalnych i sanitarnych,
- intensywna gospodarka rolna (spływ nawozów do cieków).

Na chwilę obecną nie dysponujemy jeszcze wynikami badań przeprowadzonymi przez jeleniogórską delegaturę WIOŚ-u, na które z niecierpliwością czekamy i które opublikujemy niezwłocznie po otrzymaniu.
Tak Tauron Ekoenergia, jak i Wody Polskie nie przyznają się do odpowiedzialności za wody zbiornika w Pilchowicach:
Anna Tarka Zespół Komunikacji Społecznej i Edukacji Ekologicznej PGW Wody Polskie we Wrocławiu: Nawiązując do artykułu ZIELONY ZALEW W PILCHOWICACH, który ukazał się na stronie internetowej lwoweckie.info informuję, że PGW WP Zarząd Zlewni w Lwówku Śląskim nie zarządza zbiornikiem Pilchowice i zaporą przy Perle Zachodu jak, również nie ma wpływu na sterowanie przepływami, napełnianiem i zrzutem wód z wymienionych zbiorników.
Monika Meinhart-Burzyńska Koordynator ds. Informacji Tauron Ekoenergia w Jeleniej Górze: W obszarze gospodarowania wodą na obiekcie Tauron Ekoenergia wykonuje czynności wyłącznie zgodne z wydaną decyzją wodnoprawną, która reguluje zarówno poziom wody jak i zrzut wody ze zbiornika. Proszę pamiętać również o funkcji przeciwpowodziowej obiektu. Przy wydawaniu decyzji wodnoprawnych (wydawane przez Dolnośląski Urząd Wojewódzki) brane są pod uwagę wszystkie aspekty i okoliczności charakteryzujące dany zbiornik i ciek wodny. Parametry i wymogi uwzględnione w decyzji są optymalne. TEE musi stosować się do tych ustaleń.
