wleninfo.pl wykorzystuje pliki cookie. Korzystanie z wleninfo.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza zgodę na stosowanie plików cookie. więcej w Regulaminie
Zaledwie kilometr od Rynku w dół biegu rzeki, przy „Śliwkowej Ścieżce” na szczycie niewielkiego skalnego występu znajdują się pozostałości punktu widokowego.
Pod koniec dziewiętnastego wieku następuje szybki rozwój turystyki. W tym czasie wokół Wlenia, praktycznie na wszystkich okalających miasto wzgórzach powstała cała sieć ścieżek rekreacyjnych. Inicjatorem ich budowy był wieloletni prezes wleńskiego stowarzyszenia turystycznego Carl Steinert właściciel hotelu Deutsche Haus. Jeden z powstałych wówczas szlaków prowadził około kilometra w dół biegu Bobru, dawnym średniowiecznym traktem „Śliwkową Ścieżką” w kierunku niewielkiego występu skalnego w zakolu rzeki. Nazwa wzgórza – Lorelei związana była z osadnictwem prowadzonym na tym terenie przez Henryka Brodatego. Z tarasu widokowego zabezpieczonego metalowymi barierkami rozpościerał się widok na Górę Zamkową, Wleń i Dolinę Bobru. U podnóża skały stała rzeźba bogini strzegącej nad bobrzańskiego złota.
Obecnie jest to miejsce zapomniane i zupełnie pomijane we współczesnych przewodnikach turystycznych. Większość osób nie znających okolicy będzie miało ogromny problem z jego odnalezieniem. Ci którzy tam dotrą będą mogli poczuć się rozczarowani, Widok na okolicę zasłaniają drzewa i krzaki, a po rzeźbie rusałki znad Renu nie pozostał najmniejszy ślad. Dzisiaj bardzo trudno sobie wyobrazić, że sto dwadzieścia lat temu był to ulubiony cel wycieczek mieszkańców Wlenia i odwiedzających miasto turystów.
**dnia sierpnia 21 2016 20:12:06
Pewnie 120 lat temu inaczej spostrzegali walory turystyki niż dzisiaj. Pozostawione powojenne miejsca wypoczynku, turystyki budziły zachwyt ale do pewnego czasu, kiedy to niektórzy osadnicy wleńscy zaczęli systematycznie zmieniać ich wygląd, oraz przeznaczenie. Efekty widać dzisiaj gołym okiem i to zasługa wielu pokoleń. Ale jest coś pozytywnego. W szczerym polu na łące został ustawiony kubeł na śmieci. Ciekawe czy to dla"Pokemonów"???
Kto za niego PŁACI!!!!
Zaledwie ...dnia sierpnia 22 2016 18:18:24
Zaledwie kilometr od Rynku - chyba lekka przesada. A swoja droga dlaczego rynek piszemy przez " R " .
maniekdnia sierpnia 22 2016 20:02:44
Bardzo ciekawy artykul, dziekuje, ze przedstawienie.
mikdnia sierpnia 24 2016 10:12:57
Zdecydowanie dalej niż km - biegam tam to wiem. Jeszcze z 10 lat temu można było dostać się tamtędy do Marczowa i wrócić drugą stroną rzeki; teraz trzeba się przedzierać przez chaszcze, wiec żadnej przyjemności z tej traski nie ma. Szkoda...
Dodaj komentarz
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Wszelkie materiały zawarte w serwisie zostały opublikowane nieodpłatnie oraz za zgodą ich właścicieli. Kopiowanie zawartości serwisu bez zgody redakcji zabronione.