 |
Najgorsza droga w powiecie w Pokrzywniku i droga do nikąd w gminie Wleń. |
 |
Droga Wojciechów – Pokrzywnik nie leży w naszej gminie jest jednak jednym z dojazdów do Jeziora Pilchowickiego, dlatego warto o niej wspomnieć. Choćby dlatego, że większość zalewu leży na terenie gminy Wleń. Mieszkańcy wsi uważają, że jest to najgorsza droga w powiecie lwóweckim.
Oprócz remontowanego od wielu lat i najczęściej zamkniętego dla zwiedzających zamku Lenno Zalew Pilchowicki jest obszarem o ogromnym niewykorzystanym potencjale turystycznym. Obecnie najczęściej wykorzystywana do dotarcia nad Zaporę jest droga przebiegająca przez Pilchowice. Znacznie rzadziej odwiedzający korzystają z wąskiej drogi prowadzącej od strony Strzyżowca. W ubiegłym roku gmina Wleń wyasfaltowała część drogi prowadzącej z górnego Strzyżowca do plaży - tak zwanej „Patelni” na brzegu jeziora. Droga na chwilę obecną kończy się w „polu”, a pozostały odcinek być może zostanie wykonany w przyszłości, choć tak naprawdę żadnej pewności co do tego nie ma. Na chwilę obecną droga za kilkaset tysięcy złotych prowadzi "donikąd".
Nowo wybudowana droga ma dokładnie 870 metrów długości i 3,5 metra szerokości i kończy się w polu. Na całej długości zaprojektowano pobocza utwardzone kruszywem o szerokości od 50 cm do 75 cm. Do wykonania nawierzchni o grubości 4 cm zużyto około 750 ton masy asfaltowej. Jako ciekawostkę można dodać, że taka ilość asfaltu wystarczyłaby na ułożenie nowego dywanika na odcinku 650 metrów ciągu ulic Kościuszki od mostu, Placu Bohaterów Nysy i Wojska Polskiego aż do skrzyżowania z obwodnicą.
Planuje się również budowę od podstaw (bo trudno mówić tu o remontach) drogi z Tarczyna do Bystrzycy, łącznika z Nielestna do Strzyżowca oraz drogi z Radomic do Wojciechowa. Wszystkie o szerokości około 3 m oraz nawierzchni asfaltowej. We Wleniu natomiast będzie remontowana ulica Jana Pawła II, ale bez infrastruktury technicznej na modernizację której brakuje środków. Dlatego nie zostanie wyremontowana sieć oświetleniowa i kanalizacja sanitarna.
|
|
 |
Komentarze |
 |
dnia kwietnia 25 2016 09:07:15
Krytykowana droga kończąca się w polu jest dojazdem do JEDYNEGO miejsca w którym można dojechać do zalewu pilchowickiego i na przykład zwodować łódkę. Drugim takim miejscem jest przystań, która dzięki przytomności umysłu poprzednich włodarzy stała się miejscem prywatnym i zamkniętym.
Jeśli tylko taki odcinek drogi powstał to wypada powiedzieć: dobre i to. Ja mam nadzieję, że uda się go przedłużyć w stronę zalewu i wzbogacić o utwardzony parking na końcu. |
dnia kwietnia 25 2016 09:39:56
2-ga najgorsza droga to droga ze Lwówka do Soboty :P |
dnia kwietnia 25 2016 12:56:36
Droga w tym stanie (brak dojazdu do jeziora?) jest praktycznie bezużyteczna. Myślę, że nie wystarczy mieć tylko nadzieję (czart)na zakończenie dzieła. Trzeba uruchomić wszystkie siły i środki do zakończenia drogi i wykonania jakiegoś parkingu. Nacisk wszytkich
wędkarzy, żeglarzy, wodniaków i turystów oraz współpraca tychże z miejsowymi władzami winna dokończyć dzieła, które jest wpisane
w " Kompleksowy system zagospodarowania turystycznego jeziora pilchowickiego" (dokument opracowany i przyjęty do realizacji przez urzad starostwa lwóweckiego!)
władzami |
dnia kwietnia 25 2016 13:46:24
Szkoda tylko, że potem właściciel nie potrafi zadbać o taką wyremontowaną nie małym kosztem drogę. Potem kilkudziesięciotonowe cięzarówy wywożące drewno z lasów po prostu rozjeżdżają je, bo dziwnym trafem Starostwo Powiatowe nie ma mocy by ustawić zakaz wjazdu np. powyżej 10 T. Przykładem droga do Modrzewi całkowicie odnowiona kilka kat temu. Dzisiaj w wielu miejscach asfalt jest już przełamany, a pośrodku powstały wybrzuszenia. Z pewnością od bardzo intensywnego ruchu samochodów osobowych z tych kilku domostw. Kwestia czasu kiedy woda i mróz zrobią swoje.
Co zaś się tyczy tej tytułowej drogi w pola to przypominam sobie, że kilka lat temu na środku zapory, przy stoliku, włodarze gmin z okolic J. Pilchowickiego podpisali jakiś dokument o współpracy celem ożywienia turystyki w tym rejonie. Teraz widać jak ta współpraca wygląda. Powiat lwówecki zrobił drogę do swoich granic, a sąsiad to już nie wiadomo kiedy. |
dnia kwietnia 25 2016 15:36:23
Droga do Jeziora pilchowickiego jest zrobiona do tego miejsca do ktorego jest granica Gminy Wleń, reszta drogi to juz moze zrobic sąsiadująca gmina,nie wiecie nie piszcie |
dnia kwietnia 25 2016 22:41:06
ale ta sąsiednia gmina nie kwapi się wcale, żeby zrobić tą drogę, więc jaki sens miało wydawać kasę na drogę kończącą się w szczerym polu, zamiast remontować główną drogę we Wleniu od mostu do mostu przez rynek? |
dnia kwietnia 25 2016 22:42:25
czy któryś radny z Wlenia mógłby się wypowiedzieć na ten temat? |
dnia kwietnia 26 2016 16:55:21
Panie Rady. Osobiście nie znam Unii ani nie wiem gdzie mieszka ale obwinianie gościa za wszystkie nieszczęścia jakie dotykają gminę Wleń jest chyba grubą przesadą. Unia z tego co wiem nie jest w przeciwieństwie do pana nie jest radym. A to chyba rada, a nie biedny Unia decyduje które drogi będą robione. Z tego w prosty sposób wynika, że Unia jest niewinny natomiast to pan razem z pozostałymi bezradnymi jak widać ponosi pełną odpowiedzialność za inwestycje i drogi kończące swój bieg w szczerym polu. Jest to tak samo oczywiste jak to, że to nie Unia kazał porobić krzywe chodnik przed pana domem i krawężniki na wysokość 40 cm. |
dnia kwietnia 26 2016 20:39:59
bycie członkiem unii jest dla każdego mądrego korzystne, a dla każdego głupiego niekorzystne, to nie unia kazała zrobić drogę donikąd i nie unia dała pieniądze na tą drogę, jeśli radny nie wie, z jakich pieniędzy ta droga została zbudowana to może zamiast grzecznie siedzieć jak na tureckim kazaniu zainteresuje się, skąd są pieniądze na tą drogę i dlaczego ich nie wykorzystano w rozsądny sposób? bo na pewno nie są z unii |
dnia kwietnia 26 2016 21:01:48
Ale w żadnym miejscu nie napisałem, że pieniądze na tą drogę były z unii.
ale to właśnie zostało zasugerowane |
dnia kwietnia 26 2016 21:39:35
A ten krzywy chodnik i pół metrowe krawężniki przed domem radnego pokazują jak bardzo wleński rady jest bezradny. |
dnia kwietnia 26 2016 21:42:05
Wygląda, że św Mikołaj przyniósł paczkę z pieniędzmi i zastrzegł, że to tylko na drogę od Strzyżowca do torów. Jeżeli fundusze na budowę tej drogi nie pochodziły z zasobów UE to po co te wtręty na temat jej funkcjonowania i korzyści płynących z przynależności do jej struktur. |
dnia kwietnia 27 2016 07:45:15
Już Arystoteles mówił, że aby uniknąć krytyki należy: nic nie robić, nic nie mówić, i najlepiej być nikim. Tutaj jak widzę krytykuje się to, że coś zostało zrobione w naszej gminie i pokazuje zniszczoną drogę nie należącą do naszej gminy... |
dnia kwietnia 27 2016 10:32:38
Władza wie lepiej co społeczeństwu potrzeda. Jak buduje droge do lasu to znaczy że ta droga jest potrzebna i basta. Jak władza mowi że krzywe chodniki są dobre dla mieszkańców to znaczy że są dobre i morda w kubeł! Władza wie lepiej! Jak komuś nie podoba się wysoki krawężnik to niech se kupią taborety. |
dnia kwietnia 27 2016 19:43:51
ciekawe, ilu mieszkańców gminy skorzysta z nowej drogi? czy teraz burmistrz rozda nam łódki, żebyśmy mogli je zwodować na jeziorze i żeby droga się nie marnowała? drogi czarcie, nie ma się z czego cieszyć, bo we Wleniu będzie wstyd przed biegaczami na Biegu, że muszą biegać po dziurach i nierównościach, ale za to usłyszą od nas, że jak mają łódkę to mogą dowieźć ją do pola przed jeziorem, nie cieszy marnotrawstwo i brak jakiegokolwiek rozsądku w wydawaniu pieniędzy przez burmistrza i radnych, którzy je akceptują |
|
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Oceny |
 |
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
|
|
|
|
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 394
Najnowszy Użytkownik: Anton25
|
|
|
|