Przed wojną „Deutsches Haus” z 40-stoma miejscami noclegowymi, restauracją, salą balową i kinem był reprezentacyjnym budynkiem we Wleniu.
Po 1945 roku budynek stracił funkcje hotelu. Dawna restauracja zyskała nową nazwę „Basztowa”. Przez długie lata dwie sale (dla palących i niepalących) wypełnione były stałymi bywalcami, którzy wpadali tu na śledzika i 50-tkę. (alkohol podawano tylko z zakąską). Szczególnie wiele osób bywało tu w dni skupu żywca przez miejscowy GS („spęd”) w środy i piątki każdego tygodnia. Dawna sala balowa została przebudowana na kino „Jutrzenka”. Jego kierownikiem był naczelnik poczty Jan Syrociak. Seanse odbywały się trzy razy w tygodniu. W niedzielę poranek dla dzieci i dwa filmy dla dorosłych. Piętro w latach 70 zajmował GOK i biblioteka publiczna, a dawne pokoje hotelowe zostały adaptowane na mieszkania socjalne.
Lata 80-te to początek stopniowej degradacji obiektu. Ośrodek Kultury i Biblioteka zostały przeniesione na ulicę wówczas Politajewa, a obecnie Chopina. Kino zostało zamknięte z powodu złego stanu technicznego. Z mieszkań na piętrze wyprowadzili się lokatorzy. Budynek opuszczony przez mieszkańców stopniowo popadał w ruinę. W latach dziewięćdziesiątych po raz pierwszy zmienił właściciela. Kupił go przedsiębiorca budowlany z Jeleniej Góry. W trakcie trzeciej kadencji Rady Miasta budynek został odkupiony i ponownie stał się własnością gminy. W 2001 roku ówczesny burmistrz Bogdan Mościcki wydzierżawił obiekt kolejnemu inwestorowi który niestety nie podjął żadnych prac remontowych. W okresie kadencji B. Szeffsa gmina wygasiła dzierżawę i odzyskała nieruchomość. Została wykonana inwentaryzacja oraz dokumentacja projektowa, która przewidywała kapitalny remont budynku. Na parterze miała się mieścić mała restauracja z pełnym zapleczem kuchennym, a na piętrach 12 lokali mieszkalnych. Uzyskano pozwolenie na budowę i przystąpiono do prac rozbiórkowych. (Istniała możliwość uzyskania dofinansowania na budowę mieszkań socjalnych). Po wyborach samorządowych nowa rada na wniosek burmistrza Mościckiego ponownie przeznaczyła budynek na sprzedaż. Nie obyło się przy tym bez pewnych kontrowersji. Pierwszy projekt uchwały został głosami radnych odrzucony. A pierwszy przetarg nie odbył się z powodu braku kupców. 14 listopada 2007 r. miał miejsce drugi przetarg. Cena wywoławcza wynosiła około 100000 zł i za taką kwotę budynek został sprzedany. Dawny Hotel po raz kolejny i jak na razie ostatni zmienił właściciela. Niestety nabywca po przeprowadzeniu niewielkich prac zabezpieczających stracił zainteresowanie budynkiem. Od ośmiu lat dawny hotel straszy mieszkańców Wlenia i turystów swoim wyglądem. Ze względu na to, że stanowi coraz większe zagrożenie dla przechodniów dostęp do ruiny od strony rynku został w końcu zabezpieczony ponad dwu metrowym płotem. Jaka będzie dalsza przyszłość „Niebieskiego Domu”? Postępującą degradacja, zapadający się dach doprowadzą w końcu do katastrofy budowlanej i oby w tym momencie nikogo nie było w pobliżu.
 Tak Deutsches Haus wyglądał w okresie swojej świetności.


Tak wygląda dzisiaj po ogrodzeniu płotem.
ANDRZEJ JAŚKIEWICZ
|